Zadziałaliśmy najszybciej jak to możliwe, aby usunąć toksyczne odpady z terenu naszej gminy. Postępowanie nie było proste. Opinie organów niejednoznaczne. Tu jednak mogliśmy działać i zadziałaliśmy skutecznie! Usunęliśmy 11 pojemników typu mauzer porzuconych w Starych Grabiach i 22 w Duczkach – to 33 pojemniki z niebezpiecznymi substancjami, które zniknęły dziś z terenu naszej gminy.
Problem nielegalnie porzucanych i składowanych odpadów dotyczy całej Polski. Od pierwszego przypadku odkrycia odpadów toksycznych na terenie gminy Wołomin apelowałam do wszystkich możliwych instytucji o pilne zajęcie się sprawą – zmianę prawa i procedur. Odpady niebezpieczne nie mają przecież barw politycznych i zagrożeni nimi jesteśmy wszyscy po równo – niezależnie od partyjnych sympatii i piastowanych stanowisk.
W przypadku Duczek i Starych Grabi nie czekaliśmy na działania innych służb, zabezpieczyliśmy teren, poinformowaliśmy prokuraturę, przeprowadziliśmy postępowanie administracyjne, przesunęliśmy środki na ten cel i rozstrzygnęliśmy przetarg. Teraz, kiedy mieszkańcy są już bezpieczni będziemy dochodzić zwrotu kosztów.
Niestety sytuacja z jaką mamy do czynienia na ul. Łukasiewicza 11 to ponadlokalny kryzys i potrzebne jest działanie odpowiednich organów – silniejszych i zamożniejszych – rządu, wojewody, starosty i marszałka. Tymczasem pomiędzy Starostwem Powiatowym w Wołominie a Urzędem Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego toczył się spór o to, kto powinien zająć się odpadami nielegalnie składowanymi przez przedsiębiorcę.
Liczymy, że tak jak my poradziliśmy sobie tam, gdzie prawo pozwalało nam działać (w Duczkach i Starych Grabiach), tak równie skuteczne okażą się podmioty odpowiedzialne za uprzątniecie odpadów na ul. Łukasiewicza.