Powędrowaliśmy przez mostowieckie łąki i wznoszące się nieopodal wydmy. Jak zwykle naszymi przewodnikami byli tutaj Państwo Królikowie. Odwiedziliśmy stare, wyremontowane przez bobry żeremie. Brodząc w wodzie, która zalała obniżenia obserwowaliśmy myszołowy i stadka czyży. W zadrzewieniach śródpolnych zwracaliśmy uwagę na rosnące tam gatunki drzew. Oglądaliśmy pokrój koron i opadłe liście klonów, dębów, brzóz, wierzb, topól i olch. Na dębowych liściach podziwialiśmy dorodne, różnokolorowe galasy. W ich wnętrzu odkryliśmy larwy i dorosłe formy galasówek.
Niezwykłe było spotkanie z koziołkiem sarny, który w ostatniej chwili poderwał się z łąkowej roślinności i we wspaniałych susach popędził w stronę lasu. Miał na głowie okazałe parostki i był już w zimowej szacie. Znaleźliśmy ostatnie kwiaty, obserwowaliśmy jeszcze aktywne mrówki rudnice i napotkaliśmy wiele tropów. Oznaczyliśmy tropy dzików, saren, jeleni, łosi i borsuka.