Wybraliśmy się do Rezerwatu Stawy Raszyńskie. Już na początku wędrując Groblą Falencką obserwowaliśmy na Stawie Raszyńskim łyski i rozmaite gatunki kaczek, wśród których dominowały czernice. Kiedy zagłębiliśmy się w porastający groblę las wysłuchaliśmy kowalika i kilka kapturek, które właśnie teraz powróciły z niezbyt odległych zimowisk. Przydała się wiedza zdobyta na ostatnich zajęciach. Mogliśmy odróżnić głosy pokrzewek od śpiewu wszechobecnych rudzików. W poszyciu słychać było głos zadziornego strzyżyka.
Na Stawie Rozgrodzonym obserwowaliśmy żerujące łabędzie nieme, głowienki, czernice i krzyżówki. Cały czas towarzyszyły nam mewy śmieszki. W lesie odzywały się pierwiosnki, kapturki i rudziki. Wysoko na niebie krążyły myszołowy. Jeden z nich był skutecznie przeganiany przez wronę. W odległym zakątku stawu obserwowaliśmy krzyżówki, a wśród nich pojedynczą cyrankę. Nieopodal tokowały gągoły, pływały głowienki i czernice. Na pobliskich drzewach żerowały sójki. Na Stawie Parkowym Dolnym odzywał się perkozek, a ponad nim przelatywały czaple siwe i kormorany. Na stawie nr 7 obserwowaliśmy gęgawy, a ponad sąsiadującym z nim stawem nr 8 polowała para błotniaków stawowych. W drodze powrotnej na Stawie Raszyńskim nasz zachwyt wzbudziły piękne samce płaskonosów. Pomimo braku słońca i chłodu aktywne były owady. Trzmiele zbierały nektar, po pniach drzew wędrowały kowale bezskrzydłe, a Wiktor wypatrzył skrywającą się pod korą żyletnicę. Zadowoleni z wycieczki pożegnaliśmy raszyńskie stawy.