O ekologii i ekonomii w gospodarce odpadami – debata ekspertów w Wołominie

O ekologii i ekonomii w gospodarce odpadami - debata ekspertów w Wołominie

Skąd się biorą ceny za śmieci? Dlaczego ekologia kosztuje coraz więcej? Jakie nowe obowiązki na gminę i mieszkańców nakładają zmieniające się przepisy związane z zagospodarowaniem odpadów komunalnych? Odpowiedzi na te pytania przyniosła debata zorganizowana w Wołominie 17 lutego 2025 roku.

Zaproszeni prelegenci poruszyli podczas wystąpień najważniejsze kwestie i wyzwania związane z organizacją oraz funkcjonowaniem systemu gospodarki odpadami na szczeblu lokalnym. Dotyczą one m.in. obowiązku osiągnięcia przez gminę określonych poziomów odzysku i recyklingu, respektowanie nowych przepisów związanych ze zbiórką i zagospodarowaniem odpadów tekstylnych i budowalnych. Jednym z największych wyzwań dla polskich samorządów jest jednak bilansowanie systemu zbiórki i zagospodarowania odpadów wobec rosnących kosztów zewnętrznych, co potwierdza m.in. ostatni raport Izby Obrachunkowej w Opolu.

– System gospodarki odpadami w większości krajów europejskich opiera się na dwóch filarach finansowania. W Polsce na jednym, czyli opłacie ponoszonej przez mieszkańców za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Brak partycypacji producentów skutkuje tym, że ciężar utrzymania systemu i rosnących kosztów leży wyłącznie na barkach samorządu i mieszkańców. Wprowadzenie przepisów związanych z Rozszerzoną Odpowiedzialnością Producentów (ROP) powinno ograniczyć wzrost opłat – mówi Maciej Kiełbus z Kancelarii ZIEMSKI&PARTNERS, członek Zespołu doradczego ds. gospodarki odpadami przy Ministrze Klimatu i Środowiska.

Kwestiom ekonomicznym w gospodarce odpadami na szczeblu lokalnym poświęcona była część wystąpień ekspertów i panel dyskusyjny, podsumowujący debatę.
– Wbrew niektórym opiniom, opłata pobierana od mieszkańców za odbiór i zagospodarowanie odpadów nie może zasilać budżetu gminy. Wszystkie te pieniądze są przeznaczone na transport, zagospodarowanie odpadów, a także funkcjonowanie PSZOK-ów, likwidację dzikich wysypisk czy edukację ekologiczną. Jako gmina nie mamy wpływu na podstawowe czynniki kosztowe, takie jak ceny paliwa, energii czy minimalne wynagrodzenie pracowników. Ich znaczący wzrost w ostatnich latach przełożył się na wyższe oferty jakie otrzymaliśmy w ostatnim przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów wytwarzanych przez mieszkańców. Oferta Spółki MZO była ponad 5 milionów złotych niższa od ceny zaproponowanej przez ogólnopolską firmę odpadową (REMONDIS) – mówi Małgorzata Izdebska, Sekretarz Gminy Wołomin.

Raporty niezależnych instytucji branżowych wskazują, że na wzrost kosztów gminnych systemów gospodarki odpadami mają wpływ także zmieniające się przepisy, brak odpowiednio efektywnych instalacji do przetwarzania czy znaczący wzrost opłaty marszałkowskiej związanej ze składowaniem odpadów nienadających się do recyklingu. – Od 2023 roku opłata ta wzrosła o 30%. Rosną także koszty zagospodarowania odpadów zmieszanych, których spółka MZO, zgodnie z ustaleniami ze stroną społeczną, nie zagospodarowuje w Starych Lipinach, ale przekazuje firmom zewnętrznym. Dlatego realizujemy działania inwestycyjne, aby zwiększyć poziom odzysku surowców, a tym samym ograniczyć ilość tak drogich w zagospodarowaniu odpadów nienadających się do recyklingu – mówi Jarosław Kubała, Prezes Miejskiego Zakładu Oczyszczania w Wołominie Sp. z o. o.

Zdaniem Macieja Kiełbusa, największym „grzechem” jest porównywanie stawek za odpady między gminami. – Wpływa na to szereg czynników m.in.: topografia gminy oraz gęstość zabudowy, co przekłada się na koszty transportu. Inna jest także częstotliwość odbioru odpadów wielkogabarytowych, czy liczba PSZOK-ów. Generalnie system powinien bilansować się finansowo. Niektóre samorządy dopłacają jednak do jego utrzymania z gminnego budżetu – tłumaczy ekspert.

Jakie rozwiązanie przyjmie gmina Wołomin w sprawie opłaty za odpady?
– Ta decyzja należy do radnych. To oni zdecydują, czy w związku z rosnącymi kosztami opłata zostanie podwyższona, czy utrzymana na obecnym poziomie, co jednocześnie wiąże się z ograniczeniem środków budżetowych np. na zadania inwestycyjne. Każda z decyzji ma swoje konsekwencje – mówi Małgorzata Izdebska, sekretarz gminy Wołomin.

Galeria zdjęć z wydarzenia (kliknij na wybraną fotografię, aby ją powiększyć):