„Ta nasza niedziela” – Wielki finał Dni Wołomina 2019

„Ta nasza niedziela” – Wielki finał Dni Wołomina 2019

I wtedy przyszedł maj… Maj, który w jubileuszowym roku stulecia nadania Wołominowi praw miejskich był szczególnie wyczekany. Dni Wołomina, których wielki finał mogliśmy wszyscy razem przeżywać w niedzielę 19 maja, pozostawiły w sercach wiele wspomnień, emocji i wrażeń. Ta nasza niedziela wciąż tak bardzo żywa w pamięci była czasem spotkania, wspólnej zabawy i wspólnego marzenia, któremu na imię Wołomin.

Już od wczesnego popołudnia, od godziny 13:00 rozpoczęliśmy nasze świętowanie. Całkowicie nowy projekt „Konferencja na leżakach” stanowił pierwszy punkt programu. Co wyróżniło ten niecodzienny pomysł? Założenie było bardzo proste – skupić w jednym miejscu i czasie grono kreatywnych i nieprzeciętnych osobowości związanych z Wołominem, aby w luźnej, nieformalnej atmosferze wzajemnie się zainspirować, poznać i porozmawiać na ważne tematy: o wyborach, zajęciach, planach, spostrzeżeniach. Zaproszeni goście to prawdziwie kolorowa mieszanka ludzi ambitnych, nakierowanych na działanie i pełnych pasji. Mieliśmy szansę wspólnie posiedzieć i porozmawiać z Aleksem Mackiewiczem (aktorem i redaktorem), Joanną Żero (graficzką i urzędniczką), Julią Klimek (vlogerką i harcerką), Pauliną Wojdyną (rysowniczką i graficzką), Kubą Adamusem (nastoletnim szermierzem) oraz Agnieszką Kalisiak (artystką i tatuażystką). Częścią leżakowej konferencji były konsultacje społeczne pt. „Rewitalizacja? Witamy w specjalnej strefie”.

A następnie… Cóż – z minuty na minutę emocji było coraz więcej. Chwilę przed oficjalnym rozpoczęciem wielkiego finału Dni Wołomina, burmistrz Elżbieta Radwan nagrodziła laureatów konkursu poetyckiego z okazji 100-lecia nadania Wołominowi praw miejskich. W szranki stanęli poeci z 4 kategorii wiekowych – każdy z nich, przez pryzmat własnej wrażliwości i talentu starał się oddać uczucia i emocje, które żywi do swojego miasta. Później sceną zawładnęli muzycy sceny lokalnej – kapele związane z Wołominem. Stan Obecny, Cold War czy Rano – czy to w słowach swoich utworów, czy gitarowych riffach, czy interesującym „image” scenicznym – dostarczyli zebranym potężną dawkę dobrego grania i muzycznej energii. Członkowie zespołu Stan Obecny to mieszkańcy Wołomina i Kobyłki, grający swoje autorskie utwory z energią i pazurem pełnokrwistego, stuprocentowego rocka. Rano – najnowszy solowy projekt Mateusza Gudelisa, rodowitego Wołominiaka, zapewnił energetyczną dawkę alternatywy i elektroniki w najlepszym wydaniu. Cold War i jego twórczość to najlepszy dowód na to, że punk żyje i wciąż elektryzuje tłumy. Piter Zajdel wraz z zespołem pokazał, że w kategorii „mocne muzyczne uderzenie” mamy się czym pochwalić!

Mówi się że głos to najdoskonalszy z instrumentów. Potwierdziły to niewątpliwie dwie grupy, które wystąpiły tego pamiętnego dnia – wołomiński chór gospel, który zadebiutował właśnie na tegorocznych Dniach Wołomina oraz chór SING’IN WARSAW, który zaprezentował się w dwóch grupach wiekowych i porwał nas w magiczną podróż w krainę dźwięków polskiej sceny rozrywkowej (m.in. imponującym wykonaniem utworu „Płonie stodoła” z repertuaru Czesława Niemena,) czy musicalowej (La La Land, Kraina Lodu). Obie grupy pokazały potęgę ludzkiego głosu – jego skalę, barwę i brzmienie, a zaproponowane aranżacje tchnęły nowe życie w znane i lubiane utwory. W tych wspaniałych głosach było słońce, radość, młodość i uśmiech – składniki niezapomnianego show.

Wielki finał Dni Wołomina to jednak nie tylko muzyka. Scena była także miejscem, gdzie uroczyście wręczano nagrody w rozstrzygniętych konkursach. Serca publiczności skradły z pewnością przedszkolaki – wyróżnione w VII Gminnym Konkursie Recytatorskim dzieci miały szansę zaprezentować zwycięskie utwory podczas obchodów na Placu 3 Maja. Było mnóstwo wzruszeń, braw i wielki podziw dla małych artystów. Rozstrzygnięty również został konkurs fotograficzny „Czytam w Wołominie”, organizowany przez Miejską Bibliotekę Publiczną. Upominki wręczała dyrektor biblioteki Izabela Bochińska wraz z burmistrz Elżbietą Radwan. Prace, które można było podziwiać na sztalugach przy scenie dowiodły, że czytać można wszędzie – a książka to najlepszy kompan spacerów, dłuższych wycieczek, a nawet relaksu na łonie natury. Młodzież z I LO PUL w Wołominie zaprezentowała pokaz wojskowej musztry wzbogaconej o nowoczesne, muzyczne tło. Wołomińskie Centrum Sztuk Walki pojawiło się na placu silną ekipą młodych wojowników i wojowniczek wraz z trenerami. Pokazy sztuk walki – Tang soo do w wykonaniu najmłodszych i kick-boxingu, który zaprezentowali starsi zebrały gromkie brawa i podziw publiczności. Na scenie z kolei zaprezentowały się dziewczyny z grupy STEP-UP Fitness Małgorzata Piłkowska.

Warto wspomnieć, że dookoła sceny również czekała moc atrakcji. Swoje stoisko przygotowało kino HELIOS, w strefie sportu zaprezentowali się Dom Mocy, Świat Rowerów i Klinika Rowerów. Uczniowie szkoły mundurowej PUL malowali buzie najmłodszym. Mini park rozrywki (eurobungee i ławka) dostarczały zastrzyku adrenaliny dla spragnionych mocniejszych wrażeń. BUS MIĘTUS to oryginalna w swej formie fotobudka, w której można było zrobić sobie pamiątkowe, zabawne zdjęcie. Przez większość dnia odbywały się liczne, ciekawe warsztaty – jazdy na deskorolce i pokazy deskorolkowe. W obchody Dni Wołomina włączyły się również lokalne organizacje pozarządowe. Stowarzyszenie „Czas na lepsze”, we współpracy z Urzędem Miejskim uzyskało z budżetu województwa mazowieckiego dofinansowanie w ramach konkursu „Propagowanie idei Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Mazowsze oraz upowszechnienie produktów tradycyjnych, regionalnych i lokalnych”. Dzięki uzyskanym środkom odbyły się interesujące warsztaty zielarskie, pszczelarskie, ekologiczne i kulinarne. Każde ze spotkań było okazją do rozmowy na temat Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Mazowsze i produktach tradycyjnych, regionalnych i lokalnych. Tradycja i nowoczesność w Wołominie idą w parze, nie inaczej było tym razem. Odkrycie wartości i smaku lokalnych produktów było dla wszystkich bardzo ciekawym doświadczeniem. Dla każdego znalazło się coś interesującego – dzieci bardzo chętnie uczestniczyły w warsztatach kulinarnych, wygniatając ciasto z uwagą słuchały ciekawostek m.in. o miodach z Mazowsza. Urodziny miasta były również wspaniałą okazją do degustacji rodzimych produktów regionalnych. U nas w roli głównej wystąpiły wołomińskie flaczki, przygotowane przez Ochotniczą Straż Pożarną Wołomin Nie zabrakło również uwielbianej przez dzieci waty cukrowej, popcornu i lodów.

Pełen wrażeń dzień miał swój muzyczny finał. W magiczną atmosferę wieczoru wprowadził publiczność zespół Sonbird – czwórka przyjaciół z Żywca, którzy w stylistyce dającej się zaklasyfikować jako indie rock/pop artystyczny potrafili pięknie i lirycznie opowiedzieć o emocjach. „Ta noc, może tą ostatnią być(…)Ta noc, może zabrać komuś Cię/Więc idź, wszystkie głupstwa odrzuć precz” – taką podzielili z nami opowieść w utworze „Kraków”. Ta noc jednak dla Wołomina jeszcze się nie kończyła…

Przyszedł wreszcie czas na gwiazdę wieczoru, której występ poprzedziła jeszcze niespodzianka przygotowana przez dzieci z Teatru Małego – ucharakteryzowani i przebrani za muzyków z zespołu Afromental zaprezentowali na scenie jedną z piosenek. Muzykom podczas występu dzieci uśmiech nie schodził z twarzy – widzieli w końcu na scenie mini wersje samych siebie. Nadszedł jednak moment, kiedy scena i serca wołomińskiej publiczności znalazły się w mocy chłopaków z zespołu Afromental. Stylistycznie trudni do zakwalifikowania, Afromental to mieszanka wyrazistych osobowości – profesjonalistów, których muzyka to wypadkowa inspiracji wszystkich członków zespołu. Chłopaki zaserwowali potężną dawkę energii i pozytywnych emocji, łapali także świetny kontakt z publicznością. Świętując z nami nasze stulecie nie zapomnieli o dobrych życzeniach i fantastycznym „sto lat”, które będziemy jeszcze długo z wdzięcznością wspominać. Koncert zespołu Afromental uruchomił w zebranych pokłady energii, którą widać było w reakcjach, spontanicznej radości, a słychać w brawach i okrzykach.

Sens tego niezwykłego dnia i wieczoru chyba bardzo dobrze oddał wers jednej z piosenek zaśpiewanej przez Afromental: „Masz kilka prostych słów/Opowiedz mi o sobie(…)” Co opowiedzieliśmy o sobie, zebrani 19 maja podczas finału Dni Wołomina, w roku stulecia miasta? Kilka prostych słów: Wspólnota. Duma. Radość. To, że chcemy wspólnie budować – trudzić się i cieszyć sukcesami. I tak po prostu, po ludzku być ze sobą razem – przez kolejne sto, dwieście… tysiąc lat.

Dni Wołomina swoim patronatem objął Marszałek Województwa Mazowieckiego oraz Związek Miast Polskich.

Kategoria: